Oficjalnie robiłam tartę z adwokatem – niestety nie zdążyłam
jej pokazać ;) Ale z tego co mi zostało powstała tarta z serkiem mascarpone i
czekoladą. Przepis z tych „na oko” ;)
Przepis na ciasto pochodzi z bloga Moje Wypieki i jest to zdecydowanie najlepszy przepis jaki do tej pory miałam :)
Ciasto:
130 g masła o temperaturze pokojowej
pół łyżeczki soli
35 ml mleka o temperaturze pokojowej
175 g mąki pszennej
pół łyżeczki cukru pudru
1 żółtko
Wszystkie składniki na kruche ciasto zmiksować.
Ciasto owinąć w folię, lekko spłaszczyć i schłodzić w lodówce przez co najmniej
2 godziny.
Formę na tartę (najlepiej z wyjmowanym dnem) o
średnicy 25 cm posmarować masłem i oprószyć mąką. Schłodzone ciasto rozwałkować
na grubość 3 mm i wyłożyć nim formę, ponakłuwać widelcem. Na ciasto wyłożyć
papier do pieczenia, następnie na papier wysypać kulki ceramiczne, które
obciążą ciasto (może być też fasola, ryż).
Nagrzać piekarnik do 220ºC. Obniżyć
temperaturę piekarnika do 200ºC, wstawić ciasto i podpiec przez 15 minut.
Następnie formę wyjąć z piekarnika, usunąć papier z obciążeniem, wstawić z
powrotem do piekarnika i piec dodatkowe 10 - 15 minut, do zrumienienia spodu.
Wyjąć z piekarnika, wystudzić, usunąć formę
wykładając spód na paterę.
Krem:
ok. 300 g serka mascarpone
ok. 100 g ciemnej czekolady
pół szklanki śmietanki kremowej
ok. 150 g cukru
Śmietankę podgrzać z czekoladą do rozpuszczenia. Serek
z cukrem miksować na puszystą masę, połączyć z czekoladą i wylać na ciasto.
Wsadzić do lodówki na kilka godzin. Udekorować tartą czekoladą.
Smacznego :)